O FILMIE

Fabuła filmu – tajemniczy nieznajomy wpada do miasta i wprowadza zamęt, kradnąc przy tym serce lokalnej królowej piękności – wydaje się wzięty prosto z hollywoodzkiego westernu, lecz Madeinusa jest w stu procentach peruwiańska. Indianie w Madeinusa nie są ani przesadnie szlachetni, ani okrutni, są raczej przesiąknięci na wylot światem, który  wymieszał wartości plemienne z chrześcijańskimi. Nieprofesjonalni aktorzy tchnęli ludzkie cechy w archetypalne postaci, które przyszło im grać. Patrząc na doskonały efekt końcowy trudno uwierzyć, że Claudia Llosa debiutuje jako reżyser. Wszystkie elementy produkcji są najwyższej klasy, szczególnie kameralna muzyka Selmy Mutal.

Robert Kohler, Variety

Wychodząc od fabuły o zamkniętej społeczności i intruzie, który sprowokuje niecodzienne wydarzenia, Madeinusa opowiada w niezwykły sposób bardziej skomplikowaną historię. Debiutująca reżyserka Claudia Llosa przeniosła na ekran swój własny scenariusz inteligentnie wykorzystując różne możliwości interpretacji jakie daje fabuła. Rzuca wyzwanie widzom próbującym przepowiedzieć rozwój wydarzeń i jednoznacznie określić przesłanie filmu. Reżyserka podchodzi do swojej opowieści bez z góry ustalonej tezy, nie feruje wyroków, nie oskarża. Zamiast tego obserwuje z wielkim zaangażowaniem i oferuje nam unikalne w swej autentyczności kreacje aktorów nieprofesjonalnych. Ten film potrzebuje jedynie publiczności bez uprzedzeń, wystarczająco wrażliwej i inteligentnej by poczuć jego filozoficzną i psychologiczną moc.

Antonina Kovacheva, FIPRESCI

Polityka Prywatności